Ale do meritum - jeżeli już wiemy co chcemy założyć to dobrze by było, aby kolory i materiały naszych ubrań pasowały do pory roku. Jesień to przede wszystkim brązy, ciemniejsze beże, fiolety czy zielenie ( najlepsza będzie tu butelkowa zieleń, którą z resztą ostatnio bardzo polubiłem). Co do materiałów to należy postawić na nieco grubsze tkaniny. Len czy bawełny o luźnych splotach zamieniamy na sztruks... no i właśnie na tweed!
Co to takiego ten tweed? Jest to rodzaj szkockiej, grubej wełny. Najczęściej gotowy produkt składa się z 2 lub większej ilości kontrastowych kolorów, a najpopularniejszy wzór to "jodełka", czy krata, ale pojawiają się również bardzo niestandarowe.
Najlepszym materiałem tego typu jest Harris Tweed, który jest chroniony aktem prawnym z 1993 roku. Innymi słowy górna półka przynajmniej dla szarego człowieka jak ja. Z tweedu robi się garnitury, kaszkiety, również krawaty, ale niektóre marki sięgają po niego wykorzystując go w nietypowych produktach:
W garniturach nie chodzę, bo zwyczajnie nie mam ku temu okazji, ale marynarki jak najbardziej. Dlatego właśnie taka marynarka to bardzo ciekawa sztuka w mojej szafie. Za kilka dni pokaże na blogu właśnie tweedową marynarkę, którą kupiłem za grosze w secondhandzie, a póki co inspiracje z internetu
świetny post Kuba :)
OdpowiedzUsuń